Trochę zakurzył się mój blog, ale postaram powoli go odświeżyć...
Na początek dawno już zapomniane albumy.
Tosia w Krainie Czarów... ozdobiony grafiką od Janet i pastelowymi papierami.
Stefan, potwory i spółka... Pełen optymizmu i kolorów.
Jaś i jego pierwsze chwile na świecie... (niestety zdjęcia nie oddają w pełni kolorystyki).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz