sobota, 20 października 2012

TORT WESELNY

Wesele dawno za nami, ale wspomnień masa. Tort upiekła teściowa (zależało nam na smaku, mniej na wyglądzie, chociaż ten też niczego sobie wyszedł :), motyle - nieodłączny element wesela oraz liście bluszczu przygotowałam ja, resztą zajął się cukiernik z zawodu, a z zamiłowania mój szwagier. Wyszło jak wyszło. Ważne, że każdy zrobił to co lubi.

Przepisu na tort nie podam, ale pyszny.
Masa: cukier plastyczny.
Motyle i liście wykrawane specjalnymi foremkami, masa barwiona i malowana.




A oto efekt końcowy...

 (fot. Mateusz Buczel)

I jeszcze dorzucam pomysł na ślubny lub jakikolwiek okazjonalny prezent. My od mojej siostry dostaliśmy jabłonkę (syn jest, dom w budowie, brakowało tylko drzewa) obsypaną banknotami (€) :)
Jakże proste, a jak cieszy - pomysł na niebanalne wręczenie kasy - koperty odeszły do lamusa!

Zdjęcie trochę kiepskiej jakości...


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz