Kiedyś chciałam spróbować, ale jakoś tak ciężko było się do tego zabrać. Później, pewnego wieczoru, przyjaciółka pokazała mi swoje hafty i opowiedziała o nich co nieco. Pomyślałam, że może warto skosztować czegoś nowego. Szukałam odpowiedniego wzoru, który mogłabym gdzieś później umieścić na ścianie. Wybór padł na magnolie... Wzór chyba z gazety Hafty Polskie.
Niestety bez podstaw ani rusz, więc pogrzebałam trochę w Internecie i wzięłam się do pracy. Niezbyt dobrze się przygotowałam, bo początkowe krzyżyki haftowałam jak popadło. Dopiero później doczytałam się, że to poważny błąd. Po drodze było wiele innych wpadek: supełki po lewej stronie haftu, błędy przy liczeniu, itd. W miarę przybywania krzyżyków starałam się je eliminować.
Kwiaty magnolii - B. Sikora-Małyjurek
kanwa polska Aida
mulina Ariadna - 6 nitek
Całość została oprawiona w zwykłą drewnianą ramkę, którą pomalowałam farbą Dulux w kolorze Zimowa Cisza...
Dopełnieniem jest szare passe-partout wycięte z papieru dostępnego w kolekcji Zimowa Opowieść Galerii Papieru.
Haft uczy cierpliwości, ale jest też pożeraczem czasu :) Jednak jest w tym coś wspaniałego i kolejny wzór już w przygotowaniu...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz